- Pojutrze. O miastach przyszłości. wyd. Literackie autor: Paulina Wilk
ISBN: 978-83-08-06448-1
Autor: Paulina Wilk
Ilość stron: 352
Format: 13 x 20.5 cm
Oprawa: miękka
Język: polski
Wydanie: 2017
Opis:
Przyszłość należy do miast. Już teraz żyje w nich połowa ludzkości, a one wciąż się rozrastają. Równolegle z dynamicznym wzrostem w miastach zachodzi wiele innych procesów – metropolie, próbując sprostać nowym wyzwaniom i oczekiwaniom mieszkańców, muszą się zmieniać. Niektóre chcą być miastami sprawiedliwymi, ucieleśniającymi idee równości, inne inwestują w ekologię i nowe technologie, są też takie, i to najczęstsze przypadki, które rozwijają się chaotycznie, bez żadnego planu.
Miasta na naszych oczach stają się doświadczalnymi poligonami, na których ścierają się rozmaite urbanistyczne wizje, filozoficzne idee, marzenia i utopie. Politycy, aktywiści, czasem szaleni miliarderzy przeprowadzają w nich eksperymenty o trudnych do odgadnięcia konsekwencjach.
Paulina Wilk postanowiła zmierzyć się z ogromem i fenomenem miasta. Zabiera czytelnika w podróż do dziewięciu metropolii, w których przeszłość i teraźniejszość odważnie spotykają się z przyszłością. Dubaj, Bombaj, Kampala, Songdo, Singapur, Lima, Masdar, Seul, Kopenhaga
Do kogo należą miasta? Czy możliwe jest miasto idealne? Jak będą wyglądały wielkie metropolie za dziesięć, dwadzieścia, pięćdziesiąt lat?
Pojutrze. O miastach przyszłości to literacki reportaż, dziennik z podróży, pobudzający intelektualnie esej i przede wszystkim popis wyobraźni. Paulina Wilk zestawia to, co widzi, z filozoficznymi koncepcjami, futurystycznymi wizjami i szuka odpowiedzi na pytanie nie tylko o przyszłość miast, ale i o przyszłość człowieka.
„To opis wyprawy do miast-podrób, które usiłują nie tylko naśladować, a wręcz wyprzedzać europejsko-amerykańskie metropolie. Często tracą przy tym swego ducha. Przytłaczają autorkę (Seul i Huancayo), ale równie często fascynują, np. Bombaj, w którym spędziła długi czas i do którego jest autentycznie przywiązana. Ostatecznie w rozdziale o Kopenhadze jej "północna" tożsamość upomina się o nią. Po dalekich podróżach, w dyskretnej, gościnnej i mądrze modernizującej się Kopenhadze poczuje się w końcu jak w mieście, które chciałaby, żeby zapowiadało przyszłość.”
Marcin Kube, "Rzeczpospolita"